wtorek, 2 lutego 2016

Z lalkami przez danię i Niemcy cz.3

Cześć wszystkim!
 Zaczęły się ferie a ja chciałabym dokończyć pomysł o moim wyjeździe wakacyjnym. Poza tym zaczęłam wolne kaszlem i katarem, więc przyjemnie. Przy najmniej nie jestem sama choruję z bratem.
W tym poście chciałabym wam opowiedzieć o Kopenhadze...

Tivoli :)


Kopenhaga jest naprawdę uroczym miejscem. Na początek zrobiliśmy mały spacer po centrum. Pierwsze co mnie zdziwiło to remonty. Na każdej ulicy remontowali drogę lub stare budynki. Ciekawa rzecz w Kopenhadze to drogi rowerowe, które są równie ważne jak drogi dla samochodów. Ilość ludzi jeżdżących rowerami jest szokująca.


Oczywiście wstąpiliśmy do Disney Store. Tam spotkałam swoją idolkę - Elsę! Sklep w Kopenhadze jest dość nowy (przynajmniej mi się wydaje) i mały, ale to nie była przeszkoda. Jak zwykle nie mogłam wyjść bez małej pamiątki:


Miasto też ma swoje spokojne oblicze nad kanałem.

 Po lewej stronie widzimy nowoczesną i kameralną salę koncertową. Jest świetna, ponieważ ludzie mogą słuchać muzyki będąc poza budynkiem. Bardzo pomysłowe :)


Uwielbiam ten most! 

Ludzie często spędzają popołudnia nad wodą.

 Następnego dnia idziemy do dobrze chronionych królewskich klejnotów - Rosenborg. Elissabat jak usłyszała słowo "królewskie" od razu wpakowała się do mojego plecaka.



Tron 


Piękne korony :) 


Widok z restauracji w hotelu...

... i Anna.

Wieczorem poszliśmy do Tivoli. Jeszcze nigdy w życiu nie widziałam tak stylowego, wspaniałego parku rozrywki. Pochodzi z XIX wieku i jest świetnie zachowany. Ma taki niepowtarzalny klimat. Radzę uważać na atrakcje - są naprawdę ekstremalne. Mogę powiedzieć jedno - magiczne miejsce!










"Bez waty nie idziemy"

Kolejnego dnia poszliśmy do syrenki, a Sirena przywitała się z koleżanką:

W samo południe poszliśmy do Den Bla Planet (akwarium):





Przedstawienie dla dzieci (pomineliśmy ten bardzo ciekawy punkt atrakcji)





Piranie!



Konik wodny :)

Piękny motyl (uwielbiam go)

Ostatnie popołudnie w Kopenhadze przeleciało bardzo spokojnie - spacer nad kanałem. Niesamowite jak można wykorzystać kanał do np. pływania, miłej atmosfery czy transportu. Architektura zniewalająca!









Podsumowując: Kopenhaga jest pięknym miastem. Bardzo przyjemnie zwiedzało mi się. Mam nadzieję, że jeszcze tam kiedyś wrócę.

Cieszę się, że napisałam posta. Miło tak powspominać wakacje w roku szkolnym :)
A na koniec, teledysk R5:


Do zobaczenia i trzymajcie się!

8 komentarzy:

  1. Jaki glon! Słodziutki :3 Bardzo, że tak powiem, twarzowy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne fotografie. Elissa pasowała do fotek z koroną :D w końcu to taka nasza wampirza "Elżbietka" :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Super :) Najbardziej zazdroszczę ci wypadu do Disney Store x) Tu w Szwecji też mamy jeden świeżo otwarty (od listopada) i bym bardzo chciała go zwiedzić, ale daleko mam do Sztokholmu :(
    Zapraszam cię i na mojego lalkowego bloga:
    http://kawaii-kiki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń