środa, 22 lipca 2015

Wracam... :)

Mam dużo do opowiedzenia, więc post będzie trochę długi. Wróciłam z tych trzech tygodni spędzonych nad jeziorem. Chciałabym Wam wyjaśnić co takiego robiłam. Zacznijmy od tego, że byłam na obozie sportowo-rekreacyjnym. Pierwszy turnus zwykle trwa 10 dni, ale tym razem pojechałam na dwa :) Najważniejsza rzecz jest to, że zostałam Młodszym Ratownikiem WOPR. Bardzo się z tego powodu cieszę. Teraz mogę pomagać ratownikom i do tego zdobyłam większą wiedzę jak uratować i uchronić ludzi i bliskich mi osób przed śmiercią. To było niesamowite przeżycie! Zdałam na specjalną kartę pływacką i przy tym dobrze się bawiłam, chociaż było ciężko.
Na drugim turnusie byłam na  bardzo fajnym profilu - sporty wodne. Pierwszy raz pływałam Optymistą (taka mala łódka :)). Mieliśmy też wiele wrażeń jak baloniada (rzucanie balonami) i zjeżdżatlon, czyli zawody na zjeżdżalni (oczywiście do jeziora). Na każdm obozie można spotkać nowe twarze. Dla nowych osób został zrobiony chrzest, a innaczej Pasymowanie (bo obóz był koło Pasymia). Osoby, które już były na obozie były diabłami. Dwie osoby, które już były na obozie zostawały Neptunem i jego żoną Prozerpiną. Tym razem mi sie poszczęściło i zostałam Prozerpiną :)
Tak na prawdę to było super! A teraz przejdźmy do sesji dwóch nowych panienek:












Drzemka :)






A na koniec Lilia z ogródka: 







P.S. Zapowiedź następnego posta:

2 komentarze:

  1. Piękne zdjęcia! Mimo że wolę kocham Vandalę, to moim zdaniem zdjęcia z Twylą wyszły Ci lepiej, są naprawdę przepiękne :)

    OdpowiedzUsuń