sobota, 14 lutego 2015

Biała dama

Dziś są Walentynki! Post nie będzie o tematyce miłosnej, ale za to będzie inne - fotostory. Tydzień (lub dwa tygodnie) temu zrobiłam białą sukienkę z filcu dla nowej towarzyszki. Nie przejmowałam się, że mi się nie uda, bo kupiłam ponad metr tego materiału :) Dodałam Emi biała wstążkę i gotowe. Na początku mała sesja sukienki przed fotostory.









A teraz fotostory :)
E - Emi
J - Ja

E - Ooo...
J - Co Emi, coś się stało?

E - Jakie ładne i błyszczące. Co to takiego?

J - Otwórz to zobaczysz!

E - Błyskotki! Uwielbiam błyskotki!

E - Ojejku jest tu ich cała masa!

E - No dobra zacznijmy od tych. Ta ...

E - ... czy ta?

E - Natalko :)
J - Ja już znam to spojrzenie. No dobrze możesz przymierzyć obie.

E - Naprawdę? Jejku jak super!

Emi po moich słowach cały kuferek opróżniła :)






E - Hej, a może ta?

E - A może różowa?

E - Ta z sową.

J - Emi?
E - Tak.
J - Dlaczego wszystkie lalki zawsze ładnie wychodzą na zdjęciach, a nie którzy ludzie nie?

E - Teraz zdradę Ci jedną z największych  i najważniejszych tajemnic lalek. Pop prostu każda lalka jest zawsze sobą, w każdej minucie plastikowego życia. Nie którzy ludzie nie umią być sobą przed kamerami i obiektywami, dlatego wychodzą inaczej niż my.

Z tego monologu dowiadujemy się, że każda lalka jest sobą. Powinniśmy brać z nich przykład :) Taką jedną tajemnicę odkryliśmy. Pytanie jest - Jakie i ile tajemnic jeszcze nam zostało?
A na koniec małe pytanko do Was:
Czy Wam wasza lalka zdradziła lalkowe tajemnice?
Do zobaczenia i słonecznego dnia życzę ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz