Po tygodniowej przerwie jestem bardzo opalona. Dziś napiszę o kolejnym miejscu, w którym byliśmy, a mianowicie Legolandzie. Niestety mam mało zdjęć z parku rozrywki z lalkami. Dobra zaczynamy :)
Pierwsze gdzie poszliśmy była wystawa ogromnego X-wigs'a i postaci z Gwiezdnych Wojen. Brat chciał fotkę przy Luke' u :)
Następnie poszliśmy na symulatory, gdzie programowaliśmy ruch naszych siedzeń. To było coś niesamowitego. Potem poszliśmy na wyścigi straży pożarnej.
...i kolejną :)...
Zobaczyliśmy wiele znanych miejsc świata...
Potem poszliśmy na safari...
Plan filmowy
Heartlake City:
W sklepie mogliśmy ułożyć własną figurkę.
Cudowne:
Była też tablica gdzie każdy mógł zostawić po sobie ślad:
Nasz numer pokoju :)
Indii!!!
A to zrobione przez Maksa i mnie napis i flaga.
Na toaletach były śmieszne oznaczenia:Maks i R2D2...
... mina Jango Fetta :)
Pora na pokazanie pirackiego pokoju, w którym mieszkaliśmy:
Ostatnie przejście koło tego zegara
Do widzenia Legolandzie!
Dzisiaj jest pierwszy września. Dla mnie nowy rok i nowa szkoła. Mam dużo pozytywnej energii, nawet nie wiem dlaczego :)
A wy jak się czujecie?
Mam na dzieję, że nie długo znów napiszę posta.
Do zobaczenia!