W październiku był post o pierwszej sesji Cupid. Dawno temu zrobiłam kolejną. Jak wcześniej mówiłam mam chwilę czasu, więc chciałam bym go wykorzystać. Na początku zrobiłam zdjęcie na tle mojej tapety, ale było słabe światło, więc przeniosłam się bliżej okna. Tak wyglądało:
Wracając do sesji, robiłam ją na kocyku, bo nie lubię robić zdjęć lalkom na podłodze (moja podłoga brzydko wygląda na zdjęciach). Bez dłuższych zatrzymywań oto sesja:
W (nie)dalekiej przyszłości na blogu pojawi się nowa osóbka puszczająca oczko o długich włosach. Wiecie kto to?
Odpowiedź pojawi się kiedy nadejdzie pora :)
Do zobaczenia!
Też miałam zapalenie spojówek, znam ten ból. Co do sesji to śliczna Cupid wygląda na niej tak uroczo ^^ Co do lalki to może Roszpunka z Disney Store ? Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńDzięki! Jakos tak lubię tą Cupid! Byłaś blisko, to nie jest Roszpunka, ale na pewno kiedyś będzie :) Laleczka pochodzi z firmy Mattel.
UsuńZapomniałam o jednym - Pozdrawiam :)
Usuń