niedziela, 28 grudnia 2014

Pierwsza sesja Jane Boolittle

Dzień po Wigilii zabrałam się do zrobienia sesji z Jane i wyszła inaczej. Wszystko zależy od obiektywu. Wybrałam obiektyw z trybem makro (taki głośny i stary;)), który dobrze przybliża i robi ostre zdjęcia z bliska. Jane jest rewelacyjna! Uwielbiam ją i polecam jako lalkę. Ma dużo detali, dużo akcesorii (jak na lalkę basic) i świetnie wygląda. Sesja była robiona na parapecie. To pokażmy ją:






















 leniwiec :)


 W torebce są kartki do pisania, a laska działa jako flamaster.
 To chyba tyle na dzisiaj.  A na koniec gif z Jane:

3 komentarze:

  1. Fajna sesja :D Może ja też kiedyś kupię sobie aparat? xD A co do tego flamastra to nie wpadłbym na to... nigdy o.O
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Myślałam, że masz aparat. Robisz zdjęcia telefonem?

      Usuń
  2. Świetne to zdjęcie z listkiem.

    Również polecam Jane. Jest genialna, bo ma dużo akcesoriów i części garderoby dzięki czemu można robić fantastyczne stylizacje.

    OdpowiedzUsuń