Ten tydzień miałam trudny, więc dla odprężenia postanowiłam napisać kolejnego posta. Pod koniec wakacji zrobiłam ubranka dla małych sióstr. Oczywiście mowa tu o małej Elsie i Annie, które były świetnymi modelkami. Stroje zrobiłam z filcu tiulu i innych materiałów. Oto sesja:
Elsa
Anna
A na koniec mój żółty parasol:
Śliczne ubranka, podoba mi się zwłaszcza strój Elsy ;)
OdpowiedzUsuńJa osobiście jestem kiepska w szyciu ubranek :P
Dzięki, na poczatku nie miałam cierpliwości do igły i nitki, ale z czasem było lepiej :)
OdpowiedzUsuńoj, tuptało na Twym balkonie kilka słodkich stópek...
OdpowiedzUsuń