W jaskini było 6 stopni C. i wilgotno (tak w jaskini powinno być). Wchodziliśmy przez parę drzwi, by jaskini nie wzrosła temperatura. Można było robić zdjęcia, ale trzeba było za to zapłacić. Wzięłam swoją dyszkę i szybko pobiegłam do kasy. W jaskini nie można było dotykać obiektów poza barierkami. A oto zdjęcia:
Każdy stalaktyt na końcu ma krople wody. Kiedy spadną tworzy się stalagmit.
W jaskini nasza fantazja pracuje.
A to jest cała rodzinka form krasowych.
Mama, maluszek i tata
To jest szkielet niedźwiedzia, który został znaleziony w tej właśnie jaskini.
Jaskinia to wycieczka, która mi się najbardziej podobała z wyjazdu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz